Widok z okna jest piękny. W sumie zwyczajny, ale niecodzienny. Pola, lasy, wschody i zachody. Pośród nich inżynierskie wykwity, których przeznaczenia do końca nie rozumiemy – wieże ciśnień, dyspozytornie, nastawnie. Cała ta maszyneria potrzebna do tego, żeby pociąg jechał – dawniej, czy dziś. A obok tego infrastruktura dla pasażera, gdzie przebywamy tylko przez chwilę (choć nierzadko bardzo nam się ona dłuży). I domy pracowników, usypianych stukaniem pociągów.
Kolej jest społeczna, uświadamia nam, że nie jesteśmy samotnymi wyspami, ale potokiem pasażerów. Tam, gdzie dociera, rozwija się życie. Pozwala podróżującym obserwować krajobraz nie-drogowy, bez samochodów i bilbordów. Daje schronienie niewyspanym i pełnym nadziei.
Kolej to życie. Jedźcie ze mną w ten rok!
Back to Top