![](https://cdn.myportfolio.com/4bb4e8e96b745b1540a461a0baa35420/0cd051f4-b103-4044-b958-40752020426a_rw_1920.png?h=32c821f6c5c56c9bbcaec6e788c2f5b6)
![](https://cdn.myportfolio.com/4bb4e8e96b745b1540a461a0baa35420/165c7086-5308-4728-b209-ca3608fb1238_rw_1920.png?h=5ce872eee2b8de0dbf743f0b46fa6567)
![](https://cdn.myportfolio.com/4bb4e8e96b745b1540a461a0baa35420/0a83177f-410b-41e6-bf66-1977e377d54a_rw_1920.png?h=0a3c3f7c14dee2a5a92a45cc2bb4a5e8)
Gdzie znajduje się „centrum teologii katolickiej”? Przez wieki odpowiedź na to pytanie była prosta. Teologia i filozofia katolicka tworzona była przede wszystkim w Rzymie przez białych mężczyzn. Następnie była „zanoszona” społecznościom wszystkich kontynentów i krajów jako pakiet twierdzeń i założeń do przyjęcia. To schemat, który wciąż jest w pewnym stopniu aktualny: Watykan, mimo starań papieża Franciszka, by uczynić Kościół bardziej kolegialnym i dowartościować jego różnorodność, niechętnie rezygnuje z uniwersalistycznych aspiracji.
Gdy spojrzymy poza Rzym, zobaczymy jednak, jak wiele się zmieniło. Światowa populacja katolików i katoliczek przeszła poważne przeobrażenia. Już dziś większość wiernych Kościoła katolickiego żyje na Globalnym Południu, a nie w Europie czy Stanach Zjednoczonych – ta tendencja jedynie się umacnia. Kościoły Ameryki Łacińskiej, Azji i Afryki stają się nowymi centrami katolicyzmu. Coraz wyraźniej słychać w Kościele także głos grup słabo reprezentowanych z powodów innych niż tylko kraj pochodzenia – na przykład płci czy rasy.
(...) nowe życie już jest. Trzeba tylko szerzej otworzyć oczy i spojrzeć dalej, by zobaczyć, gdzie dziś bije serce (a może wiele serc?) katolickiej teologii. Odpowiedź może nas zaskoczyć.